Opel Zafira A 2.0 DTI (Y20DTH)

 

Mimo mojej niespecjalnej miłości do Opli, zostałem mile zaskoczony z użytkowania tego auta.
Jakość wykonania wnętrza i jakość materiałów pozostawia troszkę do życzenia. Silnik dość delikatny jak na swoja konstrukcje, niesłychanie wybredny i wymagający rzetelnej opieki.

Moja wersja to Zafira A z jednostka 2.0 DTH 16V(101KM). Wersja nadwozia Comfort…choć cały czas się zastanawiam dlaczego, nie ma nawet klimy – w komputerze jest zaznaczone że jest dodana. Wygląda na to ze fabrycznie nie została dodana, brak halogenów w dolnej częsci zderzaka. Nie ma podgrzewanych siedzeń i pełnej elektryki.

Nie mniej, autko sprawuje się naprawdę doskonale, pomimo nękających problemów elektrycznych i pochodnych.

Najsłabsze punkty po 185 tys km z czego u mnie po 15tys km:

-napinacz paska wieloklinowego (GM)

-wyświetlacz MID (kokpit – brak kontaktów pomiędzy elektroniką a LCD)

-plastiki (szalenie delikatne mocowania i sama jakość materiału – delikatne na zadrapania)

-elementy gumowe w komorze silnika (parcieją od temperatury – po ok 15 latach użytkowania)

-hamulce, działają dobrze, podatne są na korozję, bywa że się blokują, u mnie tak było na początku i pojawia się problem w okresie letnim (sucho)

– pompa, element fajny ale podatny na czas i zaniedbania, porządne paliwo (BP), ok 300tyś km to czas na drobne poprawki, o ile nie przeoczymy ważnych objawów, rozwiązanie problemu zapowietrzania eliminuje gigantyczne koszty naprawy elektroniki VP44. Dobry specjalista w porę poradzi sobie z tym za grosze. – mam namiary

 

 

foto 2012-04-20

Moja Zosia 2012

foto 2016-08-20

 

 

Aktualnie przeprowadzone prace modernizacyjne i naprawcze:

-instalacja brakujących linii do MID (w trakcie)
-instalacja klimatyzacji – rurki i wymienniki – reszta jest na miejscu (w trakcie)
podgrzewane fotele – projekt własny (ukończone)
-schowki – kilka fajnych rozwiązań
-nowy komputer pokładowy – oj tu się dzieje, bardzo rozwojowe

Silnik

-wymiana napinacza i paska wieloklinowego (201000km)
-czyszczenie zaworu EGR – lekkie zapieczenia (180000km)
-naprawa vacuum (190000km)
-wymiana MAP sensora (195000km)
-wymiana koła pasowego (202000km)
-wymiana łap silnika przód i tył (205000km)
-wymiana głównej łapy silnika – skrzynia (214000km)
-wymiana sprzęgła, wysprzęglika, simeringu, wału, pompy sprzęgła (214000km)
-wymiana uszczelki miski olejowej (214000km)
-regeneracja alternatora – wymiana łożysk,tulei szczotek i koła pasowego które przyczyniło sie do zniszczenia kilku pasków wieloklinowych i napinacza (wibracje)
-wymiana koła pasowego na wale poprzednie dało rade dwa lata tym razem nie Febi tylko Corteco (223000km)
-naprawa gwintów pompy wody  – spory wyciek z powodu zerwanego gwintu, w tym wyjęcie silnika (245000km)
-wymiana wszystkich obejm i uszczelek układu intercoolera – efekt bardziej niż pozytywny.
-nowa pompa podciśnienia, regeneracja starej na niewiele się zdała (290000km)
-uszczelnienie wtrysków, obwodów zwrotnych, pompy (tylko zewnętrzne), efekt piorunujący. Samochód zapowietrzał się uniemożliwiając uruchomienie. koszt ok 1200PLN (ASO+spec od pomp) (280000km)
-wymiana koła pasowego osprzętu paska – łożysko dokonało żywota. (280000 km)
-naprawa przewodu plusowego  akumulator-alternator, spadek napięcia na obwodzie do 13,7 V (powinno być 14,4 V), poprawa od ręki (300000km)
-rozszczelnienie obudowy rozrządu. Między ścianami układu chłodzenia a zewnętrzną obudową. Ubywa nieznacznie płynu chłodzącego (wymiana uszcelki), szacowany koszt ok 500zł plus uszczelki korpusu rozrządu i miski olejowej (wymagany demontaż). Naprawa nie wykonana z powodu sprzedaży auta.

 

 

Zawieszenie

-nowe felgi i opony letnie (179000km)
-dwusezonowe zimówki na stalowych oryginalnych felgach (naprawy lakiernicze felg) (190000km)
-regeneracja przednich zacisków (180000km)
-wymiana przednich amortyzatorów, wszystkich przednich gum i srób, piast (204000km)
-konserwacja układu hamulcowego – wymiana płynów, naprawa tylnych zacisków, wymiana linek ręcznego, malowanie zacisków na srebrny kolor (209000km)
-wymiana prowadnic tylnich zacisków bosch-a – zapiekały się co pół roku (214000km)
-wymiana tylnich amortyzatorów Meyle (214000km)
-wymiana swożnia (TRW), drążków (TRW)i koncówek drążków (Febi) kierowniczych (223000km)
-wymiana tylnych piast i  osłon przeciwpyłowych (245000km)

Wnętrze

-wymiana „lornetki” (GM), kompleksowe suszenie tapicerki ze szczegółowym przeglądem podłogi i komory silnika (200000km)
-wyminana konstek motażowych w kokpicie – trzeszczenia ustały.

Karoseria

-gruntowne odświeżenie powłoki lakierniczej
-konserwacja wszystkich gum i plastików
-konserwacja kompleksowa podwozia

 

 

Elektryka

-instalacja halogenów na przednim zderzaku
-naprawa paru czujników układu elektrycznego oświetlenia
-wymiana czujnika temp (przy termostacie-złe wskazania) (223000km)

 

Wady

Korozja podwozia. Wszystko co jest uznawane jako „eksploatacyjne” ma mizerną konserwację i w naszych warunkach klimatycznych jest zjedzone przez tlenki wszleakiego rodzaju.
Karoseria jak na auto z 2001 roku jest naprawdę w bardzo dobrym stanie, pomijając jakieś uszkodzenia mechaniczne wynikajace z tego ze auto bylo używane służbowo. Nie należy zapominać o wszędobylskich utlenieniach warstwy cynkowej…pod lakierem. Prześliczne są te bąble które szpecą auto w najlepiej wyeksponowanych miejscach.

 

Zalety.

Największą zaleta tego auta jest prosta konstrukcja – ale mimo rocznika,dość nowoczesna.
Nieprawdopodobnie szybko można wszystko w nim wykręcić i poskładać ponownie. Prowadzenie niefabrycznych kabli to dziecinnie prosta zabawa, w przygotowanych do tego tunelach.
Normalnie problematyczna naprawa zwrotnicy w tym aucie to dziecinada nie wymagająca nawet zadaszenia. Wszystko jest wymienne bez pras i nakładów finansowych na wymianę.
Bardzo ciasno w komorze silnika, ale po przemyśleniu problemu, wszystko jest do zrobienia, parę narzędzi i praca staje się efektywniejsza.

Podsumowanie.

Auto służyło 9 lat do przebiegu 310000km . Zostało sprzedane, w stanie niemal nie wymagającego wkładu. Jedyna rzecz która nie została zrobiona to uszczelnienie obudowy rozrządu. Sparciała ze starości uszczelka. Na przestrzeni czasu troszkę usterek się przydarzyło, jednak gdybym był zmuszony do jakiś ograniczonych wyborów, autko byłoby na szczycie listy potencjalnych samochodów. Niezależnie jak wiele popełniono błędów przy projektowaniu tego auta, nie wyobrażam sobie bardziej funkcjonalnego i elastycznego  auta dla rodziny.
Są oczywiście auta większe, ale bardzo niewiele ma tak przemyślane i funkcjonalne wnętrze. Opieka nad autem w stopniu większym niż to normalnie jest wymagane, zdecydowanie się opłaciła. Nigdy nie było powodu holowania z powodu awarii. Zdanych problemów z jakimkolwiek układem uniemożliwiającym jazdę. Rodzinna rekomendacja dla innych rodzin. Czego trzeba więcej?